Kiedy Carlo Ancelotti był menedżerem Chelsea poprosił Romana Abramowicza o ściągnięcie napastnika, który mógłby grać razem z Didierem Drogbą. Marzeniem włoskiego menedżera był Argentyńczyk, Sergio Agüero.
Sam Agüero miał być optymistycznie nastawiony na transfer do Premier League, jednak na przeszkodzie stanęli piłkarze klubu, a właściwie John Terry.
Anglik nie był przekonany co do umiejętności snajpera Atletico i powiedział o tym Romanowi Abramowiczowi. Terry przekazał Abramowiczowi, aby ten ściągnął do klubu Davida Villę, to w nim widziałby większe wzmocnienie klubu.
Choć Agüero był jeszcze łączony z klubem, to nigdy ostatecznie nie trafił na Stamford Bridge. A napastnikiem, który został nowym graczem Chelsea został Fernando Torres.
Źródło: The Athletic