Fikayo Tomori jest jednym z największych wygranych tego roku w angielskim futbolu. Stoper Chelsea tego lata był już na skraju odejścia do Evertonu, jednak transfer Davida Luiza pokrzyżował plany młodego Anglika. 21-latek pozostał na Stamford Bridge i stał się jednym z podstawowych obrońców w układance Franka Lamparda. Dobre występy Tomoriego zaowocowały również powołaniem do reprezentacji Anglii, w której zadebiutował w zeszłą niedzielę.
– To dosyć szalone! Gdybyś powiedział mi 12 miesięcy temu, że mam zadebiutuje w reprezentacji Anglii, prawdopodobnie spojrzałbym na ciebie w zabawny sposób, ponieważ wydawało mi się to tak odległe.
– Myślę, że gdybyś zadał to samo pytanie Masonowi [Mountowi] nie byłby zdziwione, ale co najmniej zmieszany. Oczywiście on został po raz pierwszy powołany już w zeszłym roku, ale fakt że gra również teraz i strzelił gola, podczas gdy 12 miesięcy temu był w Championship… to szalona podróż.
– Ludzie wciąż mówili o tym, że wciąż mogę zmienić reprezentację narodową, ale tak naprawdę nigdy nie przeszło mi to przez myśl. Jako małe dziecko chcesz zadebiutować w angielskiej kadrze. Wejście do składu było jedną rzeczą, ale debiut to już zupełnie co innego. Cieszę się ponieważ był to dla mnie bardzo dumny moment.
Źródło: Chelsea FC