Sytuacja Antonio Rudigera w Chelsea wydaje się coraz gorsza – zawodnik jest teraz czwartym stoperem w oczach Franka Lamparda.
Niemiec znalazł się poza kadrą na dzisiejsze spotkanie z Liverpoolem, co sprawia, że jego przyszłość mieni się w jeszcze ciemniejszych barwach. W pierwszym meczu Rudiger siedział na ławce i nie został wprowadzony na choćby minutę.
W dzisiejszym meczu nie znajdzie się nawet na ławce, ponieważ przybycie Thiago Silvy sprawiło, że spadł na czwartą pozycję wśród stoperów w oczach Lamparda – po Zoumie, Christensenie oraz Silvy (bez konkretnej kolejności).
Wykluczenie go z kadry meczowej zwiększy spekulacje o tym, czy Frank Lampard chciałby go w zespole na kolejne sezony. Chelsea nadal bowiem odwleka decyzję w sprawie wypożyczenia Tomoriego, ponieważ być może klub chce pozbyć się właśnie Rudigera. Lampard chce bowiem zaledwie czterech obrońców na kolejny sezon i chce mieć pewność, że Rudiger dobrze przyjmie informację o tym, że nie będzie grał tak często jak by mógł sobie wymarzyć.
Kontrakt Niemca wygasa za dwa lata, jednak klub nie rozmawia z nim o przedłużeniu go. Na ten moment Rudiger jest zadowolony ze swojego pobytu w klubie, jednak trybuny w takim meczu mogą sprawić, że omówi swoją sytuację z agentem.
Źródło: Telegraph