Menadżer Stade Rennes – Julien Stéphan krytycznie skomentował pracę arbitra we wczorajszym spotkaniu z Chelsea. Przypomnijmy, że sędzia Felix Zwayer już w 40. minucie meczu odesłał do szatni Dalberta po tym jak defensor francuskiej drużyny dotknął piłki ręką w polu karnym. Brazylijczyk za to przewinienie zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.
– Chyba zmieniły się zasady gry, a my nie byliśmy tego świadomi. – powiedział Stéphan.
– Nie wiem, dlaczego sędzia zdecydował się uznać to jako zagranie ręką. Kiedy dajesz drugi żółty kartonik za tego typu rzecz, zabijasz grę. W rzeczywistości istnieje nieporozumienie. Dlaczego sprawdzamy to zagranie, a nie rękę Zoumy? Jest pewne nieporozumienie, ale nie chcę wprowadzać teorii spiskowych.
– To był punkt zwrotny w meczu. Utrudniono nam grę z drużyną taką jak Chelsea, która ma dobrych zawodników na każdej pozycji. Dodatkowo grali z przewagą zawodnika. Moi gracze byli niesamowici w ostatnich 20 minutach, kiedy wciąż wywierali presję i próbowali strzelić gola. Jestem rozczarowany, że stało się to co widzieliśmy.
Źródło: TribalFootball