Olivier Giroud będzie naciskał na zgodę na odejście już w styczniu, ponieważ obawia się, że może stracić szansę na wyjazd na Mistrzostwa Europy.
Kiedy kończył się poprzedni sezon wydawało się, że Olivier Giroud wreszcie stał się ważnym ogniwem w Chelsea, to właśnie on, a nie Tammy Abraham był numerem jeden w linii ataku The Blues.
Teraz jednak sytuacja jest odmienna, nie dość, że wychowanek Chelsea ponownie przeskoczył go w hierarchii, to jeszcze musi radzić sobie z konkurencją w postaci Timo Wernera, który również często występuje w roli dziewiątki.
Jeżeli sytuacja do stycznia się nie zmieni, to Olivier Giroud będzie ze wszystkich sił walczył o to, aby opuścić klub, bowiem zdaje sobie sprawę z tego, że w przypadku braku regularnej gry przez cały sezon może nie pojechać na Euro.
Tylko drastyczna zmiana jego sytuacji w klubie mogłaby przynieść zmianę myślenia u Giroud, a na ten moment nie zapowiada się, aby tak się wydarzyło – nie zapowiadało się tak jednak także w poprzednim sezonie…
Źródło: The Athletic