Tammy Abraham zaliczył kolejne spotkanie z bramką – Anglik ma już na swoim koncie trzy takie mecze z rzędu.
– Wiedzieliśmy że Newcastle to drużyna bazująca na kontrach i potrafią je przeprowadzać bardzo szybko, musieliśmy więc przewidywać ich ruchy. Przy drugiej bramce byłem już zmęczony, jednak musiałem pozostać w akcji, biegnąć z całych sił, dobrze kontrolować futbolówkę, gdy ją otrzymałem i uderzyć obok bramkarza. Na szczęście mi się to udało, zabiliśmy dzięki temu mecz.
– Wynik 1-0 utrzymywał się bardzo długo, a to zawsze niebezpieczne, zwłaszcza kiedy masz problem ze zdobyciem drugiej bramki. Łatwo było wówczas zwiesić głowy, jednak my tego nie zrobiliśmy, utrzymaliśmy pewność siebie i nadal próbowaliśmy.
– Od początku spotkania chcieliśmy atakować, nie chcieliśmy bowiem, aby przerwa na kadry jakoś na nas wpłynęła.
– Dla mnie gra dla Chelsea to zaszczyt. Gram tutaj od siódmego roku życia, zawsze byłem dziewiątką, kiedy otrzymuję szansę to staram się je wykorzystywać, chcę także nadal strzelać.
Źródło: Chelsea FC