Chelsea remisuje bezbramkowo z Tottenhamem na swoim stadionie i z tej okazji chciałbym Was zaprosić na wnioski z tego spotkania.
- Chelsea wyszła na ten mecz narzucając swoje warunki gry, pressing był dobry, reakcja po stracie również, ale ewidentnie coś nie grało w linii ataku. Słaby mecz trójki atakujących.
- Abraham zagrał koszmarny mecz. Powinien strzelić chociaż jednego gola po świetnych dośrodkowaniach Jamesa.
- Dzisiaj liderem defensywy był Kurt Zouma. Świetny mecz Francuza tylko, że… no właśnie. Zouma znowu dał prezent w 90 minucie przeciwnikowi, który stworzył realne zagrożenie. Poza tym zagrał genialnie.
- Ziyech uśpiony, irytujący, bez pomysłu. Słabo dzisiaj grał Hakim. Nie czuł kompletnie piłki, nie czuł kolegów, przegrywał pojedynki.
- Kovacic nie korzystał ze swojej największej broni – dryblingu. Przez to był mocno bezużyteczny w większości spotkania. Wydaje mi się, że Frank powinien wcześniej zdecydować się na Havertza. Przy takiej obronie Tottenhamu to właśnie Kai mógłby pomóc rozmontować obronę rywala.