Wychowanek The Blues skomentował swój debiut w wyjściowej jedenastce Chelsea.
– Wyjątkowa noc dla mnie i mojej rodziny, zwłaszcza z kibicami na trybunach. Świetnie było słyszeć ich doping w trakcie mojego debiutu. Moja rodzina również mnie oglądała. Dostaliśmy 5 biletów, więc byliśmy bardzo podekscytowani. Wielu moich bliskich pytało o bilety, żeby mnie zobaczyć, ale oczywiście z powodu pandemii nie mogłem zaprosić ich wszystkich.
– Kiedy zostałem powołany na trening, miałem pewne podejrzenia, że mogę dostać szansę. Spodziewałem się jednak, że zacznę na ławce rezerwowych. Przedstawiając skład na mecz, Lampard powiedział: „Tino, lewe skrzydło”. Nie mogłem uwierzyć, że wyjdę w pierwszym składzie. Zaraz po tym, menedżer podszedł do mnie pytając, czy jestem podekscytowany z powodu mojego debiutu.
– Poziom był oczywiście zupełnie inny i zajęło mi chwilę, aby przyzwyczaić się do tej pozycji. Uważam, że dobrze radziłem sobie z piłką przy nodze, natomiast bez niej mogłem poruszać się znacznie lepiej. Nie gram tam zbyt często, ale chcę poprawić ten aspekt.
– Pod względem fizycznym, czuję się lepiej niż kiedykolwiek! Zagrałem już kilka pełnych spotkań w tym sezonie. Teraz muszę trenować jeszcze ciężej niż wcześniej.
Źródło: Chelsea Football Club