Tymczasowa lista potencjalnych następców obecnego szkoleniowca The Blues jest zdominowana przez trenerów wywodzących się z Bundesligi. Na ten moment nazwiskiem, które najbardziej przyciąga uwagę włodarzy Chelsea jest Hasenhüttl. Austriak robi świetną robotę w Southampton, co imponuje naszemu zarządowi.
Hasenhüttl nie ma zamiaru opuszczać Soton w trakcie sezonu, więc jest on rozpatrywany bardziej jako opcja przyszłościowa. Jeśli dalej będzie notował tak dobre wyniki z „Świętymi”, to będzie bardzo poważnym kandydatem na objęcie stanowiska trenera Chelsea, jeśli Frank Lampard zostanie zwolniony po sezonie.
Julian Nagelsmann jest kolejną osobą na naszej liście. Tu sytuacja jest o tyle trudna, że obecny trener RB Lipsk jest niedostępny.
Thomas Tuchel i Ralf Rangnick są opcjami bardziej krótkoterminowymi. Jeśli obecna forma The Blues nie ulegnie poprawieniu – bądź co gorsza, będziemy grali jeszcze gorzej – prawdopodobnie jeden z nich obejmie naszą drużynę w trakcie sezonu. Potencjalnym „strażakiem” jest również Max Allegri, z którym nasz zarząd już wcześniej rozmawiał.
Chelsea na ten moment planuje dać więcej czasu Lampardowi. Uważamy, że może on znaleźć wyjście z kryzysu, ale brak zwycięstw w najbliższych meczach może zmienić nastroje włodarzy.
Źródło: Daily Mail