Anel Ahmedhodzic kolejny raz znalazł się na radarze Chelsea. Bośniak urodzony w 1999r. w poprzednim sezonie rozegrał 55 spotkań dla Malmo FC i Hobro.
W listopadzie 2020r. Ojciec 21-latka otwarcie przyznał, że agent zawodnika blokował transfer do drużyny grającej na Stamford Bridge, lecz sam zawodnik zdementował te plotki. Poza Chelsea, w zimowym oknie transferowym zawodnikiem były zainteresowane kluby z Serie A.
Agent Ahmedhodzica, Marcus Rosenberg przyznał, że zainteresowanie jego klientem jest ogromne, ale żaden klub nie złożył oferty. Najwięcej mówi się o Chelsea, AC Milanie i Atalancie, jednakże sam zawodnik twierdzi, że nie jest smutny z rozwoju sytuacji i zostania w Malmo.
– Byłem gotowy na grę w Europie po sezonie w Allsvenskan, ale nic się nie stało.
– Czytałem, że było wiele plotek, sam byłem tego świadkiem. Pozwoliłem agentowi zając się wszystkim, a ja mogłem się skupić na tym, co najważniejsze. Jeżeli jest coś wartego uwagi, wtedy mi o tym wszystkim mówi.
Mierzący 199cm wzrostu Bośniak chce zostawić zimowe okno za sobą i skupić się na transferze w lato.
– Jako obrońca, dołączenie do klubu w środku sezonu jest bardzo trudne. Trener nie zmienia defensywy ot tak w połowie rozgrywek. Logicznie, łatwiej jest się zaadaptować w lato. Transfer w letnim oknie jest bardzo realny.
Pewne Szwedzkie źródła zdradziły, że Malmo sprzedałoby swojego zawodnika za ok. 8.2 miliona Euro. Klub chce, żeby zawodnik był ich najdroższym sprzedanym zawodnikiem przeskakując w tej kategorii Zlatana Ibrahimowicia.
– Szczerze, jestem warty 500 milionów. Nie no, żartuje oczywiście, myślę, że kwota 8.2 miliona Euro jest bardzo rozsądna.
– Jeżeli ktoś mi pomaga, ja chce to oddać, to część mojej filozofii. Czuję się dobrze pomagając klubowi i miastu, w którym dorastałem.
Źródło: Sport Witness