Chelsea odniosła bardzo ważne zwycięstwo z Atletico Madryt w pierwszym meczu fazy pucharowej Ligi Mistrzów. Zapraszam Was na wnioski z tego spotkania.
- Świetna organizacja gry Chelsea. Byliśmy lepiej poukładanym zespołem, wybiliśmy wszystkie atuty Atletico. Mecz moim zdaniem na 0:0, ale ze wskazaniem na nas. Szczęście sprzyja lepszym i tym razem uśmiechnęło się do nas i do Oliviera Giroud.
- Bardzo mocny pressing stosowała drużyna Tuchela na całym boisku. Suarez był schowany w naszą trójkę defensorów i nie dał rady się stamtąd wydostać.
- Bardzo szkoda żółtej kartki dla Mounta. Zabraknie go w rewanżu, a był to moim zdaniem najlepszy nasz piłkarz w tym meczu obok Christensena i Azpilicuety.
- Niepewny był Edouard Mendy w tym meczu. Prawie straciliśmy bramkę po jego niedokładnym przyjęciu. Nie wiem co się stało, ale w rewanżu takie błędy mogą już zostać ukarane.
- Niesamowitą bramkę zdobył Giroud. Cały ten mecz to była walka wręcz z silnymi zawodnikami Atletico. Chyba na osłodę wpadła tak cudowna bramka francuza. Mecz w wykonaniu Oliego był poprawny.
- Najgorszy na murawie był kolejny już raz Marcos Alonso. Nie rozumiem czemu jest on w hierarchii wyżej od Chilwella, ale mam nadzieję że szybko się to zmieni.