Timo Werner przyznał w rozmowie z niemieckimi mediami, że czuje się współwinny za zwolnienie Franka Lamparda. Napastnik uważa, że gdyby dostarczał bramek regularnie, to Anglik nadal byłby trenerem Chelsea. Należy zauważyć, że Werner miał odmienić ofensywę zespołu, natomiast póki co nie spełnia pokładanych w nim nadziei.
– Kiedy przychodzisz do klubu jako napastnik, wiadomym jest, że wszyscy oczekują od Ciebie bramek. Czuje się winny za to, że zmarnowałem tyle szans na zdobycie goli. Jest to przykre zarówno dla mnie jak i dla klubu, gdyż chcę strzelać tak dużo jak mogę i jak tylko mam okazję.
– Pewnie gdybym strzelił cztery lub pięć bramek więcej to Lampard nadal piastowałby funkcję trenera. Te bramki dałyby możliwie dwa lub trzy zwycięstwa, jednak nie możesz patrzeć w tył kiedy mamy tyle meczów przed sobą i na nich musimy się skupić.
Werner w 24 meczach w Premier League strzelił pięć bramek oraz zanotował osiem asyst.
źródło: Goal