Brak Tammy’ego Abrahama w kadrze meczowej z Manchesterem United, wywołał spore zamieszanie wśród fanów The Blues.
Choć początkowo, Matt Law podawał, że zawodnik miał drobne urazy z kostką, to Thomas Tuchel wyjaśnił, że to był przede wszystkim wybór kadrowy i zdecydował się na pozostawienie najlepszego strzelca drużyny na trybunach.
Ewentualna sprzedaż Tammy’ego Abrahama nie będzie problemem, ponieważ zawodnik wzbudza olbrzymie zainteresowanie ze strony ligowych rywali oraz drużyn spoza Premier League. Umowa gracza wygasa za dwa sezony, a co za tym idzie, klub musi podjąć decyzję co dalej ze snajperem.
Abraham stale wyraża chęć pozostania w klubie do końca kariery i wymarzonym rozwiązaniem byłoby dla niego przedłużenie kontraktu z The Blues.
Napastnik obawia się jednak, że klub pozyska kolejnego napastnika, co sprawi, że jakakolwiek rywalizacja o miejsce w składzie przestanie mieć miejsce. Dodatkowo, sprzedaż Abrahama może pomóc w pozyskaniu środków na kupno Haalanda.
Źródło: Telegraph