W ubiegłym miesiącu świat obiegła wiadomość mówiąca, że Roman Abramowicz wyznaczył sobie jako cel numer jeden sprowadzenie Erlinga Haalanda na Stamford Bridge. Agentem Norwega jest Mino Raiola, który przyznał, że jedynie 10 klubów na świecie stać na zakontraktowanie młodego piłkarza. Z tej topowej „dziesiątki” aż 4 drużyny mają być z Anglii.
Twierdzi się, że Borussia jest gotowa sprzedać swojego zawodnika, lecz cena minimalna, której wymaga klub z Dortmundu, wynosi 150mln €. Podczas letniego okienka transferowego ma więc rozegrać się bój o bramkostrzelnego napastnika. W tym wydarzeniu Mino Raiola szuka tego, „kto da więcej”. Głównymi kandydatami mają więc być Chelsea i Real.
Pomimo rzekomej trudnej sytuacji finansowej Los Blancos twierdzi się, że Florentino Perez odkłada pieniądze na „galaktyczne” wzmocnienie.
Po drugiej stronie ringu znajduje się Roman Abramowicz, który miał obiecać Thomasowi Tuchelowi sprowadzenie Erlinga Haalanda na Stamford Bridge, jeżeli szkoleniowcowi uda się zakwalifikować do przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Klubem zainteresowanym pozyskaniem Norwega ma być także Barcelona. Klub z Katalonii nie ma jednak ani środków na transfer zawodnika ani na prowizję dla agenta.
Źródło: Mundo Deportivo